
Wydaje się, że część instytucji kultury podchodzi z dystansem lub nawet pewną obawą do technologicznych narzędzi. Tymczasem nowe technologie dają więcej możliwości poznawczych i pogłębiają doświadczenie nabywania treści kulturowych. Jedyne o czym należy pamiętać to właśnie równowaga między zasobami oferowanymi przez różne nośniki. Nowe technologie należy wykorzystywać w pewnej proporcji do tradycyjnych narzędzi. Wtedy doskonale sprawdzą się uzupełniając ofertę danej placówki.
Od 10 lat trwa rewolucja w dostępie do kultury dla rodzin. Dziś właściwie nie ma instytucji oferujących treści kultury bez oferty dla rodzin z małymi dziećmi. Ta wyjątkowa, bo trudna i wartościowa zarazem grupa konsumentów potrzebuje nowych środków odbioru. Tymczasem otwarcie się na nowoczesne narzędzia spotkało się z rezerwą dyrektorów placówek. Nowo-powstałe instytucje nie mają tego problemu, projektowane są już z myślą o ekranach, instalacjach interaktywnych, podświetleniach itp. Często sama infrastruktura uniemożliwia lub utrudnia adaptację do nowoczesnych możliwości.
A czy warto? Rodzina to absolutnie specyficzna grupa odbiorców z kilku powodów. Jednym z nich jest nierozerwalność członków – w zaspokajaniu oczekiwań rodziny może dojść do konfliktu interesów. Inne są potrzeby małego dziecka, a inne jego rodzica. Jednak to właśnie nowe technologie są w stanie sprowadzić potrzeby różnych grup do wspólnego mianownika – dobrze zorganizowana, interaktywna przestrzeń umożliwia konsumowanie kultury “na własnych zasadach” i w pełni równolegle. Rodzice nastolatków mogą wybrać dla siebie inne narzędzia odbioru kultury niż ich malutkie dziecko czy nastolatek. Wykorzystanie cyfrowych nośników pozwala Instytucjom uznanym za zbyt klasyczne otworzyć się na nowe grupy konsumentów, jak nastolatkowie, studenci czy rodziny z małymi dziećmi. Ważnym elementem jest możliwość dotyku czyli interakcji, które są warunkiem chęci dzieci do obcowania z danym zjawiskiem. Dziecko staje się częścią kultury i choć samych eksponatów najczęściej nie można dotykać – wciąż znajduje przestrzeń, w której zmysł dotyku zostaje wykorzystany jak dotykowe ekrany, aktywne instalacje, ruchome elementy, instalacje itp.
Trzeba pamiętać, że nowe technologie spełniają w placówkach kulturotwórczych kilka funkcji: wspierają proces interpretacji, sprowadzają młodszą publiczność, ale także zapewniają uzupełnienie zasobów – mogą być dopowiedzeniem. Gdy brakuje eksponatu lub nie ma dla niego miejsca z powodu ograniczonych warunków lokalowych, nowe technologie uzupełniają lukę w spójności przekazu. Treści zebrane w cyfrowych nośnikach zapewnią też dostęp dla osób, którym trudno jest dotrzeć do każdej części budynku np. kobiety w ciąży, osoby na wózkach inwalidzkich, starsze osoby czy rodzice z dziećmi w wózkach. Wtedy wszystkie treści dostępne są bez względu na infrastrukturę lokalu. Ma to ogromne znaczenie biorąc pod uwagę umiejscowienie ważnych punktów na mapie kultury – starówki, historyczne dzielnice czy zabytki o specyficznej architekturze.
Najbardziej popularnym nośnikiem elektronicznym w instytucjach kultury są wciąż tzw. audioguides. Przewodniki głosowe to niewielkie urządzenia składające się ze słuchawek i źródła dźwięku. Pozostają niedocenione przez odwiedzających, jednak wzbogacają ofertę instytucji, jeśli są kompatybilne z bodźcami wzrokowymi dostępnymi na miejscu. Obecnie dostępne są również w wersji video lub jako interaktywne broszury. Coraz częściej spotkać można audioguides stworzone z myślą o najmłodszych, które budują odpowiednią narrację, która jest niezbędna dla utrzymania zainteresowania dziecka. To daje przestrzeń do skorzystania z zasobów rodzicowi z dzieckiem bez poświecenia się którejś ze stron. Przewodniki dają możliwość zarządzania przez odwiedzającego planem odwiedzin instytucji bez obowiązku wysłuchania całości jak to ma miejsce, gdy oprowadza nas przewodnik.
Innym dostępnym narzędziem w odbiorze czy dostępie do kultury są aplikacje. Zapewniają szybki dostęp do informacji, które ułatwią odwiedzającym wizytę, jak adres, godziny otwarcia, ceny itp. Sa one również pomostem między odwiedzającym i instytucją. Dają bowiem możliwość oceny instytucji czy konkretnej ekspozycji w formie czytelnej dla zarządzających daną jednostką czyli statystyki. Obrazują one zainteresowanie instytucją w liczbach. Co więcej aplikacje zapewniają stały kontakt z instytucją.
Ekrany dotykowe można już znaleźć właściwie w każdej instytucji. Uzupełniają kolekcje, stanowiąc poszerzenie dostępnych treści. Dodatkowo w kontekście rodzinnych odwiedzin, przy braku możliwości dotykania eksponatów, takie rozwiązanie wydaje się idealne. Dzieci mają przestrzeń interaktywną, uzupełniającą lub główną w zależności od potrzeb. Urządzenia oparte o ekran dotykowy można oprzeć o inspirowane tematem quizy, puzzle, zagadki czy filmiki. Ekran dotykowy jest z natury intuicyjny, co umożliwia rodzicowi korzystanie z innych nośników niezależnie od swoich dzieci. Jednocześnie taka forma okazuje się nośna bez względu na wiek, co sprawia, że cała rodzina może spędzić czas w instytucjach wyposażonych w odpowiednie cyfrowe elementy, korzystając z nich wspólnie. Jako, że znawcy tematu kładą nacisk na “doświadczenie” jako niezwykle ważny element wizyty w instytucji kultury – aktywności, jakie zapewniają dotykowe ekrany spełniają bardzo ważną rolę. Jedną z dodatkowych możliwości, jakie dają ekrany jest możliwość obejrzenia obiektów dostępnych na salach z każdej ze stron, a także z przybliżeniem, co wcześniej fizycznie nie było możliwe.
Nowe technologiem umożliwiają odwiedzającym na przeniesienie się w czasie i przestrzeni oferując silne bodźce zmysłowe. Zadaniem instytucji jest zarządzać narzędziami w taki sposób, aby efektowne narzędzia nie przyćmiły treści, które nie są w stanie tak dobrze się zareklamować. Elementy cyfrowe powinny uzupełniać się z tradycyjnymi w płynny i naturalny sposób. Czasem mogą posłużyć jedynie jako element przyciągający uwagę do konkretnego eksponatu czy sali.
Co istotne technologia to jedyne jeden z proponowanych środków przekazu. Dopiero wykorzystanie wielu narzędzi pozwoli uzyskać efekt wieloaspektowego doświadczenia. I nie można powiedzieć, że daje je zastosowanie jedynie nowych technologii. Stają się one częścią składową czy dopełnieniem całości.
Nowe technologie pozwalają na utrwalenie wartościowych treści, ale także umożliwiają zachowanie osobistej perspektywy odbioru dostępnych treści. Rodzina jako grupa konsumentów, która składa się z jednostek o różnych potrzebach i możliwościach poznawczych korzysta na personalizacji najwięcej.
Olga A. Hilger